"Parasite" to nie tylko najlepszy film 2019 roku, ale jedno z największych filmowych wydarzeń dekady oraz jedno z najwybitniejszych dzieł w historii azjatyckiej kinematografii. Po przygodzie w Hollywood Bong postanowił wrócić do ojczyzny, gdyż, jak sam twierdzi, to właśnie w Korei ma większą swobodę artystyczną, choć mniejszy budżet. Jeśli efektem tej współpracy mają być kolejne dzieła pokroju "Parasite", to nie pozostaje mi nic innego jak tylko czekać na owoce jego pracy.
więcej